Przed budynkiem wiał lekki wietrzyk, cała
gildia stanęła z boku przyglądając się Laxusowi i Reiko którzy stanęli
naprzeciwko siebie, po ich twarzach było widać, że żadne drugiemu nie ustąpi.
Tymczasem pod murami gildii pojawiła się grupa osób.
—Hej co to za zgromadzenie u nas przed budynkiem?—zaczęła Lucy pokazując palcem
w tamtą stronę
—Czyżby jakaś walka?—zaczął Happy
—Walka bez nas!?—krzyknął Natsu—musimy jak
najszybciej do nich dobiec!
Po tych słowach Różowowłosy razem ze swoim kotem i resztą
zaczęli biec w stronę budynku.
****
—Myślicie, że Reiko da radę?—zapytała Candy
stojąc obok Yuki
—Oczywiście, że go pokona—powiedziała
pewnie Tsuki—to w końcu nasza Reiko!
—A ja nie jestem tego taka pewna—odpowiedziała
smocza zabójczyni śniegu przez co kotki na nią spojrzały—Laxus nie jest sobie
takim słabeuszem jakich spotykaliśmy, jest magiem klasy S! Przy czym, jak
czytałam o jego walkach był niesamowity.
—Widzę, że jednak co nieco o naszej gildii
wiesz—powiedział Marakov stając obok nich
—Oh tak—odpowiedziała—Reiko od początku
niezbyt się interesowała innymi gildiami nigdy nie powiedziała dlaczego,
dlatego się zdziwiłam gdy nagle po takim czasie postanowiła porozmawiać z
mistrzem Bobem.
—Hooooi! Dziadku—usłyszeli z tyłu głos
Natsu i dwójka rozmawiających odwrócili się
—Natsu?—zaczął Mistrz—już wróciliście z
misji.
—Tak, ale zobaczyliśmy zbiegowisko więc
chce zobaczyć kto się z kim bije-odpowiedział zadowolony chłopak oraz spojrzał
w stronę koła i mina mu zrzedła.
—Jakaś nowa dziewczyna?—zaczęła Lucy—o
cześć.
—Cześć-odpowiedziała Yuki z uśmiechem
Reiko nawet nie zwróciła uwagi na nowe
osoby, które pojawiły się w kole.
—To jak?-zaczął Laxus—gotowa czy tchórzysz?
—Żartujesz?—zaśmiała się—takiej walki nie
mogę sobie odmówić.
—Skoro tak to zaczynamy—powiedział blondyn—od
razu uprzedzam nie będzie taryfy ulgowej mimo że jesteś dziewczyną. Rozrywająca
Pięść Smoka Piorunów!
—Kulista Bariera!—zawołała czerwonowłosa
wyciągając dłoń w niebo przez co dokoła niej zaczęły szaleć pioruny na kształt
kuli które wciągnęły pięść.
Przez gildie przeszedł szum, nikt nie
wciągnął nigdy pięści Laxusa. Reiko uśmiechnęła się lekko.
—Nie będziesz ze mnie dziewczyno drwić!—warknął
i ruszył do ataku, a w jego pięści znowu zaczął szaleć piorun
—Łuk Smoka Piorunów!—zawołała, a wyciągając
dłoń w niebo po czym pojawiła się w niej błyskawica w kształcie łuku, napięła
cięciwę i wystrzeliła w chłopaka.
—Świetna!—zawołała Wendy przyglądając się
walce
Dziewczyna z niesamowitą precyzją
wystrzeliwała strzały zrobione z piorunów, jednak Laxus każdą pomijał. Będąc
już przy niej zamachnął się gotowy uderzyć, jednak ku jego zdziwieniu.
Podskoczyła odbijając się od jego głowy przez co twarzą wylądował na ziemi, za
to ona robiąc fikołka stanęła z gracją na ziemi.
—Strasznie powolny jesteś Niichan!—zawołała
z uśmiechem—Yuki mówiła, że taki potężny jesteś postaraj się!
—Laxus to, że masz jej nie robić krzywdy
nie znaczy, że masz aż taką ofermę udawać!—zawołała Evergreen
—Mi się wydaje, że on wcale z siebie ofermy
nie robi..—powiedziała Lucy
—Tylko po prostu on robi wszystko jak Reiko
mu zagra—dodała Yuki z uśmiechem—no no.. to jest naprawdę interesujące.
—Zaczynam te dziewczynę lubić—powiedział
Natsu i krzyknął—Do boju kobieto! Potem ja z tobą walczę!
—NATSU!—ryknęli wszyscy na niego
—No co?
—Mam już dość dziewczyno—warknął Laxus—zaraz
Cię zetrę na proch.
Zniknął z pola widzenia Reiko która zdezorientowana brakiem
przeciwnika zaczęła się rozglądać. Jednak po chwili oberwała przelatując
kawałek i przejeżdżając po ziemi.
—Ua—szepnęła Lucy—ale oberwała..
—Co to jest?—zapytała kruczowłosa
—To ciało błyskawicy—odpowiedział Makarov i
wrzasnął—LAXUS JAK JĄ ZABIJESZ TO JA CIEBIE ZABIJE!
Obrywała co raz lądując na ziemi. Ledwo się
już podnosząc zamknęła oczy by się skupić. W pewnym momencie usłyszała ruch na
ziemi. Podniosła się i jednym szybki ruchem w jej dłoni pojawiła się błyskawica
i uderzyła Laxusa prosto w twarz przez co przeleciał parę metrów, bo miał zbyt
rozpędzone ciało. Dziewczyna ledwo się trzymając oddychała ciężko.
—Może powinniśmy to zatrzymać?—zapiszczała
zmartwiona Tsuki przez co Happy dopiero je zobaczył
—Charle zobacz inne kotki—odpowiedział
pokazując na nie
—Przecież widzę—mruknęła Charle
—Candy zobacz—odpowiedziała Tsuki
szturchając kotkę w ramię—tu też są koty.
—Tsuki myślisz, że tylko my żyjemy na tym
świecie?—odpowiedziała jej wzdychając i dalej patrząc na pojedynek
—Czas to zakończyć—fuknął Laxus ciężko
oddychając zmarnował za dużo energii na te zabawę—zmiotę Cię jednym rykiem. Ryk
smoka piorunów!
—Ryk smoka piorunów!—ryknęła Reiko
powtarzając ten sam atak co przeciwnik
Ataki skrzyżowały się powodując wielki
wybuch, który odrzucił każdego z walczących na drugi koniec gildii. Laxus wbił
się w jedną część muru za to jego przeciwniczka w drugą. Równo zjechali , blondyn
ledwo się zaczął podnosić, jednak gdy Reiko podniosła się na nogi po chwili
opadła całym ciałem na ziemie.
—Chyba pojedynek zakończony—odpowiedział
Happy
—Reiko!—zawołała dziewczyny i razem z Markovem
,Natsu i jego grupą podbiegli do niej.
Dziewczyna zaczęła być podnoszona przy
pomocy różowowłosego.
—O dzięki—odpowiedziała uśmiechnięta—ale mi
chłopak łomot dał co?
—A co ty gadasz to był świetny pojedynek—odpowiedziała
Lucy
—Tak jeszcze nie widziałem tak
poniewieranego Laxusa—dodał Natsu ze śmiechem
Po tych słowach w ich stronę zaczęła się
zbliżać reszta gildii wraz z Laxusem na czele. Chłopak puścił Reiko która
stanęła na własnych nogach.
—Hej dziewczyno—odpowiedział wyciągając
rękę—mimo że przegrałaś to było coś.
Uśmiechnęła się również wyciągając rękę do Laxusa i
uścisnęła ją na tyle ile miała siłę.
—To co braciszku teraz przydałoby się
trochę bandaży co?—zapytała czerwonowłosa z uśmiechem
—Nie nazywaj mnie swoim Bratem!—warknął
wściekły po czym Reiko zaczęła się śmiać, a reszta gildii w raz z nimi. Mimo
złości Laxus również się uśmiechnął.
—Skoro i tak stoimy w tym
miejscu—powiedział Natsu—i jesteście nowe to może dołączycie do nas?
—Do was?—zapytała zdziwiona dziewczyna
—No do naszej drużyny—odpowiedział—fajnie
będzie kogoś nowego mieć u nas.
Reiko spojrzała za Natsu gdzie stała Wendy z Lucy.
—Jasne!—powiedziała uśmiechnięta
—Ja też się zgadzam—powiedziała zadowolona
Yuki
—Nie dość że jest u nich dwóch smoczych
zabójców to jeszcze doszła kolejna dwójka—szepnął Jet
—Zgadzam się z tobą—dodał Droy—czemu nie
doszły do nas?!
—Bo ich nie zapytaliście
chłopaki—odpowiedziała Levy—ale na pewno Natsu i reszta im pomogą się
zaaklimatyzować!
—Jasne—burknęli Jet i Droy
****
—Zakupy!—zawołała Candy
—Lody!—zawołała Yuki
Dziewczyny we dwójkę wybrały się pozwiedzać
Magnolię oraz powspominać stare dobre czasy.
—Ciuszki, ciuszki, ciuszki!—krzyczała
zarumieniona kotka
—Tak wiem, że kochasz ciuszki—odpowiedziała
kruczowłosa wzdychając bo lody się oddalają—więc chodźmy pierw na nie..
—Tak!—zawołała zadowolona podskakując z
radości
Pół dnia przełaziły po sklepach z
materiałami na rynku. Candy obkupiła dużo sklepów z materiałami by uszyć więcej
sukienek dla siebie i Tsuki.
—Wydałaś prawie całe nasze oszczędności!—prawie
że płacząc Yuki zwróciła się do swojej kociej partnerki—zostało nam już tylko
na lody..
—A tam przesadzasz—odpowiedziała jej z
uśmiechem—Reiko zawsze ma pieniądze.
—Bo ona zawsze tak ludzi straszy, że jej
sami oddają—westchnęła kruczowłosa—będziemy musiały wybrać jakąś misje z
tablicy.
—Pamiętasz jak Reiko zatłukła tego
wielkiego rekina?—zaczęła Candy
—No taak uratowała wtedy cała wioskę i
miałyśmy morski obiad—odpowiedziała smocza zabójczyni śniegu zamyślając
się(Yuki przypomina sobie moment z Reiko ledwo niosącą wielką rybę większa od
niej i potykając się o jej ogon Reiko:Filet z reeeeekina! Filet z reeeeekina!)—może
wybierzemy się na lody i z nimi pójdziemy pod Katedrę Caldii?
—Bardzo dobry pomysł—odpowiedziała jej
kotka i spojrzała na niebo—za dużo słońca, gorąco się robi..
Dziewczyny podeszły do pierwszej kawiarni
jaką napotkały na drodze i kupiły sobie po małych lodach czekoladowych oraz
poszły do parku niedaleko Katedry. Usiadły na ławce. Siedziały tak godzinę
obserwowały gołębie , zastanawiały się co robi Reiko, a na koniec zaczęły
rozmawiać o tym co Candy uszyje z materiałów zakupionych na rynku w magnolii. Kotka
była bardzo kreatywną mała krawcową dla Yuki jak obiecała uszyje czarną
spódnicę nowy zielony top i czarna kurtkę , i poprawi spódnicę Reiko. Po
kolejnych 10 minutach kruczowłosa zauważyła w oddali blond czuprynę
zastanawiała się kto to może być postać, bo kierowała się w ich stronę . Candy
zaciekawiona całą sytuacja wychyliła główkę by spojrzeć w stronę w która patrzy
jej partnerka. Gdy postać była już wystarczająco blisko Yuki już wiedziała kto
to idzie i zarumieniła się ze szczęścia . Jej kotka czuła, że przyjaciółka lubi
tego blondyna zawsze śledziła poczynania gildii z której on jest. Candy dużo
słyszała na jego temat od swojej czarnowłosej partnerki .
—Sting—powiedziała do siebie Yuki
—Y-Yuki?!—powiedział głośno wyraźnie
zdziwiony obecnością dziewczyny
—heeeeeeeeeeee?!—krzyknął zdziwiony Lector
—Cześć! ile to już czasu minęło?–powiedziała
wielce radośnie
—Heh… No będzie ze 3 lata ale nie sądziłem
że cię w tym mieście spotkam—powiedział wyszczerzony Sting
—Chodź usiądźmy tam na ławce porozmawiamy,
a Candy i Lector niech się ze sobą poznają bo on jej w końcu nie
zna–powiedziała uśmiechnięta dziewczyna dodając ostatnie słowa szeptem
Podeszli do ławki kawałek oddalonej
od kawiarni w której były jakiś czas temu dziewczyny.
—No to opowiadaj co się z tobą działo przez
ten cały czas i dlaczego nie dawałaś znaku życia –zapytał chłopak
—No wiesz Reiko zabrała mnie do jakiejś
dziczy gdzie trenowałyśmy przez te 3 lata—odpowiedziała Yuki przez co na samą
myśl dostawała dreszczy
—Ahaa—odpowiedział widząc przerażoną minę przyjaciółki
i zapytał—A w ogóle kto to Reiko?
—To moja znajoma należała do Blue Pegasus,
ale nigdy nie powiedziała mi czemu odeszła zawsze gdy ją o to pytam to
jej mina zrzednie i mówi ze nie było tematu—powiedziała czarnowłosa
—Rozumiem no, ale cóż cieszę się, że wreszcie
cię spotkałem stęskniłem się za tobą—powiedział Sting
Po tych słowach za tą dwójka nagle pojawiła się Candy i
powiedziała
—Widzę, że się lubicie—powiedziała ze
złośliwym uśmieszkiem
—Candy znowu no wiesz źle, że masz tak samo
jak Reiko ona mnie już tym wystarczająco drażniła kiedy opowiadałam wam czy o
Sabertooth i Stingu czy Rogue to o Fairy Tail Natsu czy Grayu-powiedziała
zirytowana Yuki po czym dodała—chociaż czekaj…. Reiko i tak nie zapamiętała
tego o czym jej opowiadałam o gildiach czy ich członkach.
—Widzę twoja koleżanka jest zdrowo
stuknięta—odpowiedział blondyn
—A żebyś wiedział—powiedziała kotka
rozkładając załamująco ręce—kto normalny zabijając rekina mówi, że będzie
jedzenia na cały tydzień?
—Rekin na śniadanie, obiad, kolacje pod
każdą postacią—wyliczała kruczowłosa z przerażeniem—od tego czasu nie ruszam
owoców morza.
Po tych słowach Sting wybuchnął śmiechem aż
gołębie zerwały się z po bliższych drzew. Gdy już się uspokoił odpowiedział:
—Ale widzę dobrze Cię karmiła bo źle nie
wyglądasz.
—Coś sugerujesz?—fuknęła Yuki z wyzywającym
spojrzeniem—czegoś mi za dużo przybyło?—zapytała delikatnie strzelając gumką od
spodni przy biodrze.
—Nic..nic takiego—odpowiedział zarumieniony
machając nerwowo rękami—chodziło, że dobrze wyglądasz.
—No cóż przy jedzeniu Reiko też dbała by
każdy wszystko szybko spalał—odpowiedziała Candy wzdychając
—Ta wasza koleżanka mnie przeraża, Tak…—dodał
Lector ciszej
—No na razie jest wyłączona z prądu bo
rzuciła wyzwanie Laxusowi—odpowiedziała kotka
—Żartujesz!?—zawołali równo Sting i Lector—magowi
z gildii klasy S?!
—No właśnie taka jest nasza Reiko—dodała
uśmiechnięta Yuki rozkładając ręce—zanim pomyśli rzuca wyzwanie, jak rzucanie
się z motyką na słońce.
—A w ogóle jakim cudem Reiko spotkała
Laxusa?—zapytał Sting—przecież on wkoło przesiaduje w gildii.
W tym momencie blondyn zobaczył biały znak
gildii na lewej części brzucha swojej koleżanki.
—Ty dołączyłaś do Fairy Tail?!—zapytał
zdziwiony
—Dołączyłam do tej gildii bo twojego
mistrza nigdy nie lubiłam—odpowiedziała
—Ale teraz ja jestem mistrzem Saberthoot—odpowiedział
dumnie bijąc się w pierś
—Żartujesz!?—wrzasnęły równo
—No nie—odpowiedział Lector—były mistrz
został ‘wydalony’ z gildii.
—Co mnie jeszcze ominęło przez te trzy
lata!?—mówiła Yuki prawie płacząc—przecież czytałam wszystkie gazety, ulotki
jakie wpadły mi w tym buszu w ręce. Reiko zabije Cię!
****
Reiko i Laxus siedzieli bandażowani w dwóch
oddalonych od siebie miejscach w gildii
—He?—drgnęła dziewczyna
—Coś się stało Reiko?—zapytała Lucy
bandażując z Mirajane jej bark
—Nic takiego—odpowiedziała—wydawało mi się
,że słyszałam głos Yuki. Takie dziwne wyładowanie poszło, zupełnie jakby ktoś
mnie obgadywał.
—Za dużo szmerów słyszysz w koło—odpowiedział
naburmuszony Laxus, któremu Freed naklejał plaster w miejsce gdzie został mu
ślad po jej pięści
—Ale jak wydobrzejesz walczysz ze
mną!—zawołał Natsu—bo aż się napaliłem do walki!
—NATSU!—ryknęła reszta gildii
—No co?—zapytał chłopak—skoro teraz jest u
mnie w drużynie mam osobiście prawo sprawdzić jej siłę.
—Jak chcesz możemy nawet i
teraz—odpowiedziała Reiko i ryknęła—Elektryczny Wstrząs!
Nie minęła chwila, a różowowłosy leżał na
ziemi sparaliżowany nie ruszając się tylko coś bełkocząc. Tsuki zaczęła biegać
wokół niego.
—Przepraszamy Panie Natsu! Przepraszamy!—mówiła—Reiko
nie chciała czasami jej się zdarza.
—Czasami jej się zdarza?—zapytała
przerażona blondynka
—Miałam za dużo energii w
sobie—wytłumaczyła czerwonowłosa lekko się uśmiechając—ale w sumie zjadłabym
sobie jakiegoś piorunka.
Po tych słowach spojrzała w stronę blondyna.
—Ja nie jestem twoim szwedzkim stołem—burknął
—Ale ja nie patrzę na ciebie
braciszku—odpowiedziała niewinnym głosem
—Nie nazywaj mnie swoim bratem!—ryknął
—Ona jest taka słodziutka—szepnął Bicslow
do chłopaka—ja sam bym mógł być jej bratem.
—Nie prowokuj mnie—fuknął Laxus
Yay~! Jaka ta walka zajebista była! Reiko jest odważna i zajebista!
OdpowiedzUsuńL: Powtarzasz się.
Cio tam! Cholernie ją polubiłam naprawdę! A między Yuki i Stingiem jakaś chemia jest x3 Dobra super rozdział i lecę czytać dalej! Bye!
Bigslow moim mistrzem <3
OdpowiedzUsuńPrzy 1 notce nie dodał mi się komentarz raz, piąty, dziesiąty, więc stwierdziłam, że skomentuje na końcu, ale się naprawdę nie da xD
Myślałam, że to kolejna słaba historia z serii "nowi członkowie w gildii/gdziekolwiek" a tutaj zaskok wielki!
Ładnie wplecione postacie w fabułę, dziewczyny nie są przerysowane, a oryginalne postacie dalej zachowują się jak one, co jest wielkim, wielkim plusem! I ta muzyka doskonale pasująca do walk i się świetnie jej słucha i nie przeszkadza.
Jak dla mnie cud, miód i orzeszki!
Yuki i Reiko podbiły już chyba moje serducho ;)
Będę tu regularnie zaglądać, a teraz lece czytać dalej!
Dziękuję za długi komentarz :) No też Ci chciałam odpisać i też nie łapie komentarzy nie wiem dlaczego mi czasami po 4 razy nie łączy dobrze chociaż, że rozdziały odrazu wstawia xd. Staramy się by ta historia miała ręce i nogi. Cieszę się bardzo, że historia się podoba. Rozdział będą się pojawiać co dwa tygodnie ;) Pozdrawiam Reiko
UsuńLaxus nie jest boski... on jest ZA-JE-BI-STY, BABY! ♥
OdpowiedzUsuń,,-Laxus to, że masz jej nie robić krzywdy nie znaczy, że masz aż taką ofermę udawać!-zawołała EverGreen" Hahahaha, kocham Cię Evergreen XDD
,,-To ciało błyskawicy-odpowiedział Makarov-LAXUS JAK JĄ ZABIJESZ TO JA CIEBIE ZABIJE!" O co Ci chodzi dziadek? Laxus po prostu walczy! Jak ona go bije to już nie krzyczysz, że jak Reiko go zabije to ją zabijesz xDD Jesteś najgorszym dziadkiem na świecie Makarov :|
O lol. Nie wiedziałam, że Laxus wygra! Fajnie, że umiesz zrobić przegraną dla swoich postaci. Bo niektórzy robią z swoich OC super koksów, co jest nudneee!
Rozdział bardzo emocjonujący! Lecę czytać daaaalej! ♥
No oczywiście, że przegrywają nie istnieją moim zdaniem na świecie koksy. A kiedy osoba przegrywa zawsze się czegoś uczy ^^ i tak o to Reiko uczy się od Laxusa, że można dostać łomot w każdej chwili i o każdej porze. A co do moich błędów przy pisaniu mam dysleksje więc trochę to widać po moim piśmie ;p Pozdrawiam i cieszę się bardzo za czytanie i komentarz ^^
Usuń