Strony

piątek, 22 stycznia 2016

18. Festiwal Zbiorów


Minęło wiele miesięcy łatwych oraz ciężkich misji, dziewczyny już całkowicie się zaaklimatyzowały w gildii. Nad Magnolią nastał kolejny piękny dzień, Yuki właśnie przekładała rzeczy z szafki do starej walizki. Postanowiła zrobić generalne porządki zanim kompletnie zapuści swój pokój. Tym bardziej, że jej ukochany wybrał się na misję i nie mogła przestać się o niego martwić. Miała nadzieję, że takie zajęcie chociaż na chwile pozwolą jej o tym zapomnieć.
-Tyle mamy śmieci-westchnęła-jeszcze parę długich misji i bym utonęła w tym bałaganie..
W pewnym momencie wyciągnęła stary zagięty zeszyt, który robił za jej pamiętnik zanim czerwonowłosa nie zdała sobie sprawy, że jej przyjaciółka prowadzi coś takiego i nie rysowała tam różnych cudacznych postaci. Otworzyła go na pierwszej lepszej stronie i zaśmiała się lekko pod nosem. Na samym środku narysowany był dziwny zwierz z podpisem " Dla mnie ten potwór wyglądał bardziej tak!"
Dziewczynę zalało ciepło co by było gdyby nie Reiko i jej towarzyszka, właśnie gdyby nie Candy i Tsuki dalej by chodziła smutna. Nagle walnęły drzwi i do środka pokoju wpadła czerwonowłosa z szerokim uśmiechem.
-Yuuuuki-chan!-zawołała z wyraźnym podekscytowaniem prawie, że skacząc.
Kruczowłosa schowała szybko notatnik za walizkę i leciutko popchnęła ją, że pamiętnik znalazł się pod szafką. Miała zamiar dalej go prowadzić i spisać wszystkie rzeczy które działy się odkąd dołączyły do gildii. Nie chciała się nimi dzielić z przyjaciółką, musiała mieć chociaż jeden mały sekret o którym nie wie ona.
-Co jest?-zapytała
-Nie uwierzysz co dzisiaj jest za dzień!-mówiła coraz głośniej skacząc po pokoju dziewczyny robiąc prawdziwy motłoch
-Jak będziesz dalej tak skakała bez mówienia i tak się nie dowiem-odpowiedziała z uśmiechem-a w dodatku znajdziemy się piętro niżej.
-Dzisiaj jest święto zbiorów!
-Zbiorów?
-Tak cała nasza gildia bierze w nim udział! Także dzisiaj jest konkurs na Miss Fairy Tail!
Yuki lekko westchnęła wiedziała co to znaczy, jeśli ekscytacja czerwonowłosej sięgnęła takiego zenitu będą musiały brać w niej udział, a ona nie miała na to chęci, nie teraz kiedy nie wie co się dzieje ze Stingiem.
-Do tego jest Parada rozumiesz?! Będziemy brały udział jak każdy członek gildii w Paradzie Fantazji!
Głośnie podekscytowanie Reiko wywołało z pokoi dziewczyny, które z zaciekawieniem zajrzały do pokoju kruczowłosej.
-Mówił ktoś coś o paradzie?-zapytała zaciekawiona Erza, a jej oczy się zaświeciły-cały rok na to czekałam!
Yuki nie była pewna czy tylko ona nie jest rozemocjonowana cała sytuacją czy reszta dziewczyn też tak uważała.
-Nie obraźcie się dziewczyny ale ja nie mam dzisiaj ochoty świętować-odpowiedziała smutno i dalej wzięła się za rozkładanie ubrań
Reszta dziewczyn rozeszła się do swoich pokoi szykując się na konkurs, w pokoju została tylko Erza, Reiko i Wendy.
-Hej Yuki posłuchaj-zaczęła niepewnie czerwonowłosa i położyła dłoń na ramieniu przyjaciółki
-Nie ty posłuchaj! Martwię się o Stinga! Poszli na misję parę dni temu jeszcze nie wrócili , a ja robię wszystko by o tym zapomnieć! Nawet Candy ode mnie dzisiaj uciekła bo stwierdziła, że jestem drażliwa!
-Przecież lubisz takie wydarzenia, zawsze w gazetach to oglądałaś...
W tym momencie kruczowłosa zamilkła i spojrzała przez łzy zdziwiona na dziewczynę. Mimo, że zawsze wyglądała na roztrzepaną wiedziała dużo.
-A z resztą dzisiaj jest jeszcze jeden ważny dzień-dodała z zachęcającym uśmiechem czerwonowłosa wyciągając dłoń do przyjaciółki-dzisiaj jest 15 października! Nie mów, że zapomniałaś!
Dziewczyna pomrugała parę razy powiekami, całkiem zapomniała! Dzisiaj jest ich kolejna rocznica poznania, którą świętowały jak głupie co rok.
-Reiko..ja przepraszam całkiem wypadło mi to z głowy...
-Nie przejmuj się-odpowiedziała stając za nią i łapiąc ją za usta rozszerzając w uśmiech-dzisiaj z racji naszego święta chce byś zapomniała o troskach i w raz z nami świętowała ten jakże wyjątkowy dzień! A jutro jeśli dalej nie będzie nic wiadomo o chłopakach to razem wyruszymy na ich poszukiwania!
-Zgadzam się z Reiko-odpowiedziała Erza-także wam wtedy pomożemy..
-Erza-san ma rację-odpowiedziała uśmiechnięta Wendy
-Dziewczyny...-szepnęła prawie, że rozklejona Yuki
-E-e-e-powiedziała czerwonowłosa machając dziewczynie palcem przed nosem-bez smutku!




-Jak tam przygotowania?-zapytała uśmiechnięta Lucy podchodząc do Lwa
-Idzie idealnie!-dodał zadowolony Loke
-Dokładnie-dodała także zadowolona Tsuki będąc wysoko i wieszając nad sceną wstęgę
-Oby tylko Yuki włączyła się do zabawy-zamartwiła się Candy-przez zamyślenie o Stingu dziewczyna nie może się uśmiechnąć.
-Wysłaliśmy po nią Reiko-odpowiedział Lew-na pewno dziewczyna się ucieszy, zresztą to także wasze święto!
Po czym dziugnął zawadiacko turkusową kotkę, która lekko się uśmiechnęła wbijając w powietrze by zawiesić kolejny kawałek wstęgi.
-Widzieliście może Natsu i Happy'ego?-zapytała blondynka
-Tak poszedł robić raban w ku....
Chłopak nie dokończył bo z kuchni usłyszeli wielki huk i każde rzuciło swoje rzeczy gnając w tamtą stronę.
-Chłopaki nic wam nie jest!?-zawołała Lucy wpadając prawie, że w framugę
Na ziemi leżał Happy cały w masie do ciasta. Zresztą kawałek dalej siedział poddenerwowany Natsu także w kawałkach ciasta, nawet jedna część kapnęła mu na nos z włosów. Przez co blondynka stwierdziła, że chłopak wygląda uroczo.
-Co wy wyprawiacie?-zapytała-mieliście zaczekać na mnie!
-Długo nie przychodziłaś-mruknął niebieski kot-i chcieliśmy Cię trochę wyręczyć, takie ładne ciasto widzieliśmy w książce..
-Mogliście zawołać mnie albo Tsuki-odpowiedziała Candy-siedząc z Reiko nauczyłyśmy się trochę piec.
-To ma być dla was prezent-odmruknął różowowłosy-nie ma sensu prosić was o pomoc. To by nie był wtedy prezent.
Reszta spojrzała po sobie i uśmiechnęła się lekko. Tak wszystko zmierzało dzisiaj w dobrym kierunku.
Usłyszeli, że drzwi od gildii się otwierają i niebieska kotka lekko wysunęła łepek.
-Reiko!-zawołała zadowolona wylatując dziewczynie na przeciw
-Jak wam idzie?-zapytała uśmiechnięta i spojrzała dookoła
Gildia wyglądała przepięknie, ludzie postarali się o każdy szczegół.
-Scena niedługo będzie gotowa-odpowiedział uśmiechnięty Lew-mieliśmy tylko mały wypadek w kuchni.
-W Kuchni?
-Tak Natsu z Happym chcieli zostać kucharzami-zaśmiał się lekko
-Więc udało im się...-zaczęła turkusowa-wysadzić ciasto w kuchni
Czerwonowłosa zaśmiała się melodyjnie i ruszyła do kuchni oraz zajrzała lekko przy framudze. Zobaczyła jak Lucy delikatnie stara się wyczyścić różowłosego czochrając lekko palcami by ciasto spadło na ziemię. Happy próbował się wyczyścić jak na kota przystało.
-Chłopaki nie jedzcie tego będzie wasz bolał brzuch-upomniała ich blondynka
-Przepraszamy..-mruknęli lekko
Dziewczyna uśmiechnęła się delikatnie, i wyciągnęła mokrą gąbkę z wiadra.
-Przysuń się bardziej Natsu umyję Ci to ramię-zasugerowała-a potem razem weźmiemy się za ciasto, w końcu potem musimy się szykować na paradę!
Na ustach chłopców od razu pojawiły się uśmiechy na myśl o paradzie.
Reiko odwróciła się czując jak szczęście rozsadza ją od środka, im dłużej była w tej gildii tym bardziej rozumiała słowa swojej smoczej matki zanim zniknęła. I ten moment gdy poznała swoją kruczowłosą koleżankę.


"
-Chodź Tsuki!-zawołała czerwonowłosa ukrywając twarz pod kapturem
Kotka podbiegła do niej mijając kałużę także ukrywając się pod małym kapturkiem. Była straszna ulewa i przyjaciółki postanowiły znaleźć jakiś nocleg przed następną podróżą.
-Jestem głodna-szepnęła cicho kotka idąc obok partnerki
-Ja też-odpowiedziała uśmiechnięta-ale niedaleko powinien być jakiś bar z noclegiem, tam na pewno znajdziemy coś ciepłego do jedzonka!
Kotka zawołała zadowolona i przyśpieszyła kroku. Gdy doszły do bramy miasta.
-Jaaaaakie wielkieeeeee!-zawołały równo podekscytowane patrząc na olbrzymie budynki
-Co to za miasto?-zapytała kotka widząc jak wielkie budowle zanikają przez mgłę
-Krokus-odpowiedziała dziewczyna-ruszajmy zanim całkiem nas zaleje.
Gdy Reiko kończyła zdanie niebo przeszedł piorun i huknęło obok nich. Dziewczyna jednym sprawnym ruchem złapała kotkę w ręce i ruszyła pomiędzy alejkami. Gdy tak biegła poczuła smakowity zapach i pobiegła za nim. Zatrzymała się przed barem i spojrzała w górę gdzie widniał napis "Bar Sun" a napis mieścił się pomiędzy słońcami.
-Trafiłyśmy idealnie!-odpowiedziała zadowolona-nie dość, że z jedzeniem to jeszcze ze spaniem!
-Tak-dodała kotka
Dziewczyny weszły do środka rozglądając się. Środek baru był całkiem zrobiony z drewna, stało parę krzeseł i stolików które były okupowane przez ludzi z powodu brzydkiej pogody, na ścianach wisiały obrazy, a przy belkach stały donice z kwiatami. Zadowolone ściągnęły kaptury i delikatnie wytrzepały płaszcze podchodząc do baru. Zza nim stał młody barman uśmiechając się szeroko do nowo przybyłych.
-Witam drogie Panie!-zawołał zadowolony-co mogę podać?
-Poprosimy dwa talerze naleśników, szklankę mleka i lemoniadę-odpowiedziała jednym tchem uśmiechnięta dziewczyna
Chłopak odwzajemnił uśmiech i poszedł przygotować jedzenie.
-Myślisz, że będą wolne pokoje?-zapytała szeptem Tsuki widząc duże zgromadzenie w barze
-Kto wie-odpowiedziała dziewczyna-dowiemy się jak wróci barman.
Po jakiś paru chwilach wrócił barman z dwoma talerzami i szklankami. Ucieszona kotka podziękowała za talerz i rzuciła się jeść.
-Są może tutaj jakieś wolne pokoje?-zapytała Reiko biorąc już widelec do ręki
-Owszem mamy jeszcze dwa!-odpowiedział zadowolony, że będzie miał nowych klientów pogoda mu pasowała
-To poproszę jede....
-Bierz ode mnie łapy!-usłyszały głos i wszyscy odwrócili głowy
Z góry zbiegła dziewczyna trzymając w dłoni wielką pożółkłą kartkę. Miała dłuższe kruczoczarne włosy i zielone oczy. Darła się dość głośno jednak nikt nie reagował. Mężczyzna widząc, że dziewczyna się nie poddaje ułożył ręce w dziwnym geście i gdyby nie szybka interwencja kociej partnerki dziewczyny, nie wyglądało by to za dobrze. Zleciały prosto przy dziewczynach.
-Oddawaj mapę!
-To nasza mapa! Nie oddam jej byle zbirom!
-Przeklęte szczeniaki-warknął-rozniosę te budę! W raz z gildią!
W tym momencie ze wszystkich miejsc podnieśli się ludzie, odsłaniając swoje znaki.
-Nie wygląda to za dobrze-odpowiedziała przerażona turkusowa kotka
-Nie dobrze Reiko-szepnęła cicho Tsuki-rozniosą je...
-Gildią?-powtórzyła pod nosem Reiko i odwróciła się śmiejąc ze szklanką-nie mów, że parę małych płotek nazywasz gildią!
Po czym wybuchnęła głośnym śmiechem. Dziewczyna zrozumiała, że ta czerwonowłosa jest jej jedyną szansą. Zdenerwowany osobnik wyciągnął miecz i pokazał w ich stronę.
-Nikt nie będzie się śmiał z gildii Orange!
W tym momencie to nie tylko czerwonowłosa wybuchła śmiechem ale i reszta dziewczyn z barmanem na czele.
-Nie wierze kto daje takie nazwy!-zawołała dziewczyna z płaczem
Chłopak wściekły ruszył z mieczem w stronę kruczowłosej i dziewczyna zamknęła oczy. Jednak nic się nie wydarzyło. Dłoń z wyciągniętym mieczem zatrzymała Reiko, która dalej w drugiej ręce trzymała naleśnika.
-Hoi..-odpowiedziała groźniejszym tonem-nie lubię jak ktoś mi przeszkadza w jedzeniu, a tym bardziej podnosi ręce na kobiety!
Dziewczyna usłyszała tylko lekki trzask jakby łamanej kości i krzyk chłopaka który od razu się oderwał od nich odskakując do reszty trzymając się za złamaną rękę.
-Zapłacisz za to suko!-warknął i pokazał na resztę gildii-bierzcie ją!
Wszyscy wstali z miejsc. Reiko ściągnęła zadowolona płaszcz stając przed dziewczynami i zaczęła poprawiać rękawiczki bez palców.
-Tsuki schowaj się z dziewczynami za bar-odpowiedziała bardziej pewnym siebie tonem i skupiła w pięści pioruny-zapowiada się piorunująca zabawa.
-Tak!-zawołała Tsuki i pociągnęła dziewczynę oraz jej partnerkę za bar
Gildia rzuciła się jednym tchem na czerwonowłosą, a Yuki zamknęła oczy.
-Zmiotą ją!
-RYK SMOKA PIORUNÓW!-ryknęła Reiko,a z jej buzi wyskoczyła duża ilość mocy formując się w pioruny, pustosząc cała gildię
-Smoczy zabójca!?-krzyknęła zszokowana czarnowłosa patrząc na te scenę
Gdy światło opadło na ziemi leżeli wszyscy członkowie, dziewczyna przeszła się obok wszystkich i podeszła do chłopaka, który gonił kruczowłosą. Złapała go za fraki i pociągnęła w stronę lady.
-Przeproś koleżankę...e jak Ci na imię?-zapytała szybko
-Yuki-odpowiedziała zszokowana dalej tym co widziała
-Przeproś Yuki!
-Przepraszam! Przepraszam!
Wołał co raz bo dalej twarzą uderzał o ladę przy pomocy czerwonowłosej. Turkusowa kotka przyglądała się temu nie wiedziała czy ze strachem czy politowaniem i lekko uchwyciła spojrzenie Tsuki, która z podziwem patrzyła na koleżankę. Gdy Reiko go puściła, a chłopak opadł z hukiem na ziemię warknęła:
-I bym was więcej obok nich nie widziała!
Chłopak ledwo się podniósł i zaczął uciekać,a za nim reszta gildii przez rozwalony kawałek ściany na którą patrzył się przerażony barman.
-Przepraszam opłacę szkody-odpowiedziała dziewczyna wyciągając czek-ile to będzie?


-Dziękuje że nam pomogłaś!-odpowiedziała Yuki kłaniając się co chwile
Siedziały właśnie piętro wyżej na łóżkach w pokoju, który wynajęła Reiko dalej podjadając naleśniki.
-Nie ma za co-odpowiedziała dziewczyna-mam nadzieję, że teraz mapa będzie bezpieczna.
-Co robicie w Krokusie?-zapytała turkusowa kotka-a przepraszam nie przedstawiłam się jestem Candy.
-Jesteśmy tu przejazdem-odpowiedziała Tsuki z buzią pełną naleśników na co Candy zareagowała niesmakiem-a wy?
-My...-zaczęła niepewnie Yuki-przyszliśmy oglądać jak radzi sobie mój przyjaciel w zawodach! Sting !
-I narobiłyście takiego rabanu przez to?-zapytała uśmiechnięta Reiko
-No nie do końca-odpowiedziała-ta gildia gania nas już od jakiegoś czasu w związku z tą mapą.
-A co to za mapa?-zapytała zainteresowana
-To..
Przerwała nie wiedziała czy może powiedzieć. Jednak widząc uśmiech czerwonowłosej i to, że ją dzisiaj uratowała postanowiła się przełamać i jej zaufać. Zwłaszcza, widząc jej atak który był potężny może sama by się tak nauczyła gdyby więcej czasu poświęcała na treningi.
-To mapa którą dostałam od swojej matki smoka-odpowiedziała spokojnie
-Też jesteś smoczym zabójcą!?-zapytała zadowolona zeskakując z łóżka, a niebieska kotka w ostatniej chwili złapała talerz z naleśnikami
-Tak Śniegu-odpowiedziała Yuki-chce dotrzeć do tego co kryje ta mapa..
-To może zrobimy to razem?-usłyszała i spojrzała na uśmiechnięta dziewczynę
-Razem?
-Tak całą naszą czwórką-odpowiedziała Reiko wyciągając w jej stronę dłoń-smutno tak podróżować we dwójkę, więc ponawiam pytanie chcecie dołączyć do naszej dwójki jako hm...drużyna?
W oczach Yuki zaszkliły się łzy wzruszenia, które zaczęły jej płynąc po policzkach. Mimo, że znała ją chwilę nie widziała jeszcze osoby od której by płynęło tyle ciepła. Złapała za jej dłoń w geście zgody prawie skacząc w środku ze szczęścia..''



-"I tak narodziła się nasza więź-czytała Yuki-dzień w którym spotkałam Reiko uznałam dniem który trzeba świętować każdego roku"
Zamknęła zeszyt i uśmiechnęła się szeroko, już tyle czasu minęło. Wstała i postanowiła, że tego dnia nie będzie smutna i będzie się uśmiechała calusieńki dzień. Wbiegła do łazienki przygotować się na konkurs Miss.



-A tak w ogóle Reiko czemu nie chcesz brać udziału w konkursie?-zapytał zainteresowany Gray widząc jak dziewczyna siłuje się z napisem próbując go przywiesić do firanki wraz z Wendy, która z powodu wieku także nie brała w nim udziału
-Nie jestem zbyt kobieca by występować takich sprawach-odpowiedziała starając się nie połknąć szpilek, które miała w ustach-to bardziej działka mojej zmarłej siostry..
-Ty nie kobieca?-zapytał Loke stając obok Graya-moim zdaniem jesteś idealna!
-Tak tak jasne-odpowiedziała szybko czując jak jej twarz robi się czerwona z powodu komplementu
Czerwonowłosa coraz bardziej zdawała sobie sprawę, że ilekroć Lew ją komplementuje to się strasznie zawstydza, że zwraca na nią uwagę.
-Może rzeczywiście powinnaś dołączyć do dziewczyn Reiko?-zapytała nieśmiale Wendy-Lucy już poszła się szykować. Kotki też poszły pomoc dziewczynom.
Czerwonowłosa zeskoczyła ze stołka  i poklepała granatowowłosą po głowie.
-Będę z tobą patrzeć z publiczności
I puściła Wendy oko. Dziewczyna uśmiechnęła się delikatnie i poszła przygotować stroje na paradę, a Reiko stanęła obok Lwa i czarnowłosego.
-Robisz to ze względu na Wendy prawda?-zapytał ubawiony Loke
-Co?-zapytał Gray
-Dokładnie jest właściwie jedyną dziewczyną, która nie bierze udziału w konkursie chce ją wesprzeć
Po czym podparła biodra i oprzątnęła spojrzeniem cała salę.
-To by było na tyle tutaj...może pomożecie szykować stroje na festiwal chłopcy?
Lew i Gray spojrzeli po sobie niepewnie. Jednak sytuacje uratował Natsu który rzucił się na czarnowłosego krzycząc o walce, Elfman także chciał dołączyć do bójki.
-Jak chcecie walczyć to POZA GILDIĄ!-ryknęła Erza wykopując każdego po kolei z budynku
-Czemu Erza nie startuje w zawodach?-zapytała Reiko
-Ponieważ, wygrała w tamtym roku...znaczy parę lat temu-odpowiedział
-Aha-odpowiedziała dziewczyna znała cała historię z misji rangi S-a może chociaż ty pomożesz nam szyć?




Yuki biegała po Fairy Hills wybierając to inną kreację.
-Nie wiem! Na prawdę nie wiem!-krzyczała
-Nie denerwuj się Yuki-powiedziała cicho Tsuki latając za nią-na pewno coś znajdziemy.
Kruczowłosa wściekając się nie widziała pudełeczka, które grzecznie leżało sobie na stole. Dopiero spojrzenie złotowłosej złapało pudełko.
-Yuki patrz..
-Pudełko?-zapytała i zaczęła rozpakowywać
W środku leżała śliczna sukienka i parę spinek. Gdy ją wyciągnęła wypadła karteczka.
''Gdy z Candy zobaczyłyśmy materiał nie mogłyśmy się powstrzymać od uszycia jej dla Ciebie na festiwal, powodzenia w konkursie" - Reiko
Na karteczce były także dwie odciśnięte łapki kotek, a jeszcze niżej podpis:

"PS. Zostaw ją sobie na pewno jak zobaczy Cię w niej Sting to oszaleje!"


Kurczowłosa uśmiechnęła się szeroko i złapała Tsuki w objęcia.
-Jesteście najlepszą grupą jaką znałam w życiu!
Kotka uśmiechnęła się szeroko, widząc uśmiech swojej przyjaciółki.



W piwnicy gildii grupa dziewcząt szyła stroje. Reiko, Loke, Wendy i turkusowa kotka siedzieli w jednej z sal. Candy z największą pasją oddawała się swojej pracy.
-Ciekawe jak Charla sobie radzi z chłopcami przy makietach-szepnęła granatowowłosa
-Pewnie każdego ustawia w kącie-odpowiedział spokojnie Lew próbując nawlec nitkę na igłę.
-Ciekawe czy Yuki widziała już swój prezent?-zapytała zadowolona
-Na pewno!-odpowiedziała Reiko prawie podskakując i w tym momencie ukuła się igłą-Ała!
-Uważaj na te swoją ekscytację bo sobie krzywdę zrobisz-uśmiechnął się Lew, patrząc ze swojej igły i nitki na dziewczynę-nie chcesz chyba zakrwawić sobie sukienki na festiwal.
-No nie..-odpowiedziała i spojrzała na krwawiący palec ostrożnie odkładając materiał-kto by pomyślał, że igły są takie ostre?
-To normalne, że są ostre-dodała z ironią Candy-lepiej się takimi szyje, ja nawet specjalnie je jeszcze naostrzam.
-No tak-odpowiedziała Wendy i lekko się ukłoniła-dziękujemy, że pozwoliłaś nam używać swojego zestawu
-Pokaż ten palec-odpowiedział z pod śmieszkami Lew, wyciągając z apteczki plaster
Dziewczyna wyciągnęła rękę ze zranionym palcem.
-Pierw chyba trzeba go czymś przetrzeć-powiedziała granatowowłosa i już wstawała by iść po jakąś chusteczkę
-Nie trzeba-odpowiedział Loke i wziął palca dziewczyny do buzi
Nie wiadomo kto był bardziej czerwony, Reiko czy Wendy, która od razu się odwróciła, tylko turkusowa kotka zaśmiała się cicho pod nosem nawet nie przerywając swojej robótki. Zaraz po tym lew zakleił plaster na palcu dziewczyny.
-No i już po krzyku-dodał patrząc dziewczynie w oczy, przez co czerwonowłosa dalej miała problem by się ruszyć
Czując, że chyba naruszył zbytnio jej prywatność szybko wrócił do walki ze swoją igłą.
-M-m-może pójdę po jakieś napoje!-zawołała dalej zszokowana oraz czerwona granatowowłosa i nie czekając na odpowiedź pognała do kuchni
Gdy Reiko otrząsnęła się z szoku, wzięła swój materiał i nic nie mówiąc nawlekła szybko nitkę na igłę.
-Poczekaj pokażę Ci-odmruknęła dalej czerwona i przysunęła się bardziej do zdziwionego lwa
Wzięła delikatnie jego rękę w której miał igłę, a drugą z nitką.
-No nie wiem czy tak mnie nauczysz-odpowiedział trochę speszony
-Oj daj spokój-odpowiedziała-patrz.
Candy obserwując to z boku uśmiechała się coraz szerzej widząc jak Lew coraz bardziej się czerwieni kiedy dziewczyna mu pokazywała jak to robić.
-Może powinnam się zrobić jak Wendy?-pomyślała




-Ślicznie wyglądasz!-zawołała podekscytowana Tsuki-na pewno wygrasz konkurs!
Yuki spojrzała w lusterko i uśmiechnęła się pod nosem. Dłuższe włosy podpięła do góry używając spinek. Krótka sukienka, którą uszyła Candy delikatnie falą opadała do kolan. Jedynie co kruczowłosą trochę peszyło to jej kolor.
-Czemu akurat krwistoczerwona?-zapytała pod nosem
-Dziewczyny i Loke mówili-zaczęła niebieska kotka i zacytowała- "by podgrzać atmosferę w związku trzeba używać bardzo mocnej czerwieni"
W tym momencie dziewczyna zrobiła się koloru sukienki.
-Czyście oszaleli!?
Zdenerwowana spojrzała na zegarek.
-Chodź Tsuki już czas..
-Tak!
Zbiegły obydwie na dół gdzie siedział samotnie Gray pijąc herbatę. Gdy tylko zobaczył Yuki połowa wyleciała mu nosem.
-Co Ci Gray?-zapytała wyraźnie speszona
-Kazali mi po Ciebie przyjść i przypilnować byś się ubrała-odpowiedział-ale nie wiedziałem, że tak dobrze wyglądasz! Wygrasz na bank!
Yuki uśmiechnęła się zawstydzona, po chwili zza barku wyskoczyła niebieskowłosa dziewczyna stając przy twarzy koleżanki.
-Rywalka w miłości!-zawołała
-C-c-cześć Juvia...-odpowiedziała zdziwiona nagłym pojawieniem się dziewczyny
-Nie nie-zaśmiała sie Tsuki-to sukienka na konkurs, no i dla Stinga...
Gray westchnął widząc dalej nie przekonaną Juvię.



-Jeszcze chwila i rozpoczną się wybory miss!-zawołała zadowolona Wendy-na pewno wszystkie będą ładnie wyglądać.
-To na pewno-odpowiedziała zadowolona Erza-ciekawe czy Grayowi uda się przyprowadzić Yuki.
-Jest z nią Tsuki na pewno przyjdą-zaśmiała się Reiko ze sceny
-A propos kiedy zdecydowaliśmy, że dzisiejszy konkurs poprowadzi Reiko?-zapytał Gaajel
-Widziałeś bardziej rozemocjonowaną osobę od niej?-zaśmiał się Lew będąc już w swojej ludzkiej formie, miał zamiar dzisiaj spędzić cały dzień z dziewczynami i cieszyć się ze święta
-Hoi Gajeel!-zawołała czerwonowłosa-może po wyborach coś zagrasz by milej było nam się szykować do parady?!
-Jasne!-odpowiedział i dodał do rudowłosego oraz Erzy i Wendy stojących koło sceny-zdecydowanie idealnie się nadaje na prowadzącego.
-Tylko ciekawe czy nasze uszy to wytrzymają-szepnęła cicho Candy do towarzyszy-Reiko chyba nie wie co robi. Dalej się zastanawiam co szykuje jeszcze dla Yuki widać jest bardzo przejęta.
-Trochę nam to zajęło-odpowiedział uśmiechnięty Loke-ale wierz mi na pewno się ucieszy.
-Wszyscy już są?-zapytała cicho Reiko zaglądając za scenę
-Tak-odpowiedziała uśmiechnięta Lucy-Yuki też już dotarła.
-Idealnie-odpowiedziała uśmiechnięta czerwonowłosa i spojrzała na swoją zdenerwowaną przyjaciółkę-Yuki głowa do góry! To będzie coś wielkiego!
-No pewnie wyczaruje zamek ze śniegu-mruknęła dziewczyna z ironią
-Zawsze mówiłam, że jesteś moją królową śniegu-zaśmiała się, a kruczowłosa zrobiła obrażoną minę
Dziewczyna wróciła na scenę, widząc wszystkich zebranych wyszczerzyła swoje kły i przyłożyła mikrofon do ust.
-Witam wszystkich na kolejnej już odsłonie konkursu Miss Fairy Tail!
Tsuki uśmiechnięta podleciała do Lwa i usiadła na jego ramieniu, patrząc z podziwem na swoja partnerkę. Chłopak także szczerzył kły w jej stronę. Erza skrzyżowała dłonie i ze skupieniem postanowiła oglądać całe widowisko, Wendy znalazła Charle i razem stanęły obok Graya i Juvii, która dalej była obruszona sytuacja z Fairy Hills.
-A o to nasza pierwsza kandydatka LUCY HEARTFILIA!
Na scenę w różowej sukience weszła zadowolona Lucy, i wezwała jednego ze swoich gwiezdnych duchów Barana. Używając swojego bata w magicznej chmurce wytworzyła logo Fairy Tail. Gdy tylko zeszła.
-Co za blond włosa piękność!-zawołała Reiko do mikrofonu próbując przekrzyczeć oklaski i krzyki-mam nadzieję, że macie chęć na więcej!
Po Lucy na scenie pojawiła się Bisca w swoim dobrze znanym kusym stroju, prezentując idealnie swoje sokole oko. Jak opuściła scenę.
-Cóż za ubranie, aż ciężko uwierzyć, że ma takie duże dziecko! Alzack ty farciarzu!
Wszyscy wybuchnęli śmiechem pomiędzy oklaskami.
-Powiem wam, że w następnym roku ona powinna znowu prowadzić ten konkurs-odpowiedział czarnowłosy, a z pleców wtórowała mu Asuka.
Następnie na scenę weszła Levy i z uśmiechem wypisała parę run w tym róże, które z gracją opadły koło czerwonowłosej.
-No proszę proszę! Tsuki będziesz miała co malować!
Wszyscy zaczęli głośno klaskać i nawoływać na niebieskowłosą.
-Hej jeśli chcecie by ta gildia jeszcze trochę postała i nie tupcie tak mocno! Tak Gaajel mówię zwłaszcza do Ciebie!
Cała gildia kolejny raz wybuchła śmiechem, a Levy oblała się soczystym rumieńcem i mamrocząc coś szybko zbiegła ze sceny. Tak wszyscy bawili się w najlepsze, a Reiko była doskonałym prowadzącym. Cały czas zmieniały się dziewczyny prezentując swoje talenty,a dziewczyna starała się dodawać do tego zachęcający komentarz, nawet Laxus wybuchł śmiechem gdy doszło do Hikari, która bardzo nieśmiale się zaprezentowała, a dzięki czerwonowłosej obróciła wszystko w głośny żart ratując swoją twarz. Yuki przerażona wyglądała ze sceny. Każdy prezentował się bardzo naturalnie, a jak nie mimo wszystko potrafił jakoś zaprezentować swój talent. A ona? Nawet po tylu treningach nie mogła dogonić Reiko, a obiecała sobie, że uda się jej osiągnąć jej poziom. Jak zarządzono chwilową przerwę przed ostatnimi zawodnikami, dziewczyna zobaczyła, że kotara się uchyla i przez nią zagląda czerwonowłosa przyjaciółka.
-Jak tam Yuki?-zapytała siadając obok niej i opierając się rękami o ławkę-ale ubaw! Jutro pewnie będę chrypieć!
Widząc jej uśmiech dziewczyna jeszcze bardziej zmarkotniała zaciskając pięści na sukience, co nie umknęło uwadze przyjaciółki.
-Hej co jest?
-Ja chyba nie wystąpię przepraszam..
-Dlaczego?!-spytała podrywając się z siedzenia
-No bo ja...-zaczęła i urwała opuszczając głowę-wszystkie dziewczyny zaprezentowały coś niesamowitego, do tego są pewne siebie..A ja? Martwię się o Stinga...Zawsze ty mnie chronisz, nawet na pierwszym naszym spotkaniu to ty jednym rykiem zmiotłaś gildię...A ja przed nią uciekałam tyle czasu..
Reiko stanęła przed kruczowłosą.
-Hoi spójrz w moja stronę..
Zielonooka spojrzała w górę i zobaczyła delikatny uśmiech dziewczyny. Znowu biło od niej to samo ciepło co na ich pierwszym spotkaniu.
-Zaprezentuj to co umiesz najlepiej.
-Czyli co?
-Jak to co? Tworzysz niesamowite rzeczy ze śniegu! Na prawdę tego nie widzisz?
-Hę?
-Nawet głupie igloo z naszej misji integracyjnej!
Yuki przez chwilę się zastanowiła w sumie czerwonowłosa miała racje. Ale skąd ona pamiętała to igloo? Przecież to było tyle czasu temu. Znowu spojrzała na swoją przyjaciółkę i zobaczyła to czego dawno już nie widziała. W jej stronę znowu była wyciągnięta ręka w tym samym geście jak na samym początku znajomości, gdzie Reiko pytała czy dołączą do drużyny.
-Chodź czekają na nas-odpowiedziała łagodnie-będę z tobą jak zawsze!
Kruczowłosa pomrugała oczami i kolejny raz jak zawsze chwyciła dłoń przyjaciółki uśmiechając się przez łzy.
-E-e-e nie płaczemy-odpowiedziała czerwonowłosa-rozmażesz makijaż, a zresztą to nasz dzień pamiętaj!
Yuki posłusznie kiwnęła głową, a uśmiechnięta Reiko zniknęła za kotarą.
-A teraz czas na ostatnią zawodniczkę!-zawołała uśmiechnięta stając przy końcu sceny- YUKI INABA!
Uśmiechnięta odwróciła się w stronę kotary. Kruczowłosa łapiąc oddech, przeszła przez kotarę wychodząc na scenę. Usłyszała lekki rumot przechodzący przez salę, a zwłaszcza ze strony męskiej.
-To nasza Yuki?!
-Skąd ma taką sukienkę!?
-Kobieto wyglądasz bosko!
Spojrzała w stronę zachęcającej Reiko,która podniosła lekko kciuk do góry i pokazała głową lekko w lewo. A dziewczyna podążyła tam spojrzeniem. Pomiędzy ludźmi z gildii stał, ktoś na kogo czekała tyle czasu. Duża blond czupryna i wielki szeroki uśmiech na pół twarzy. Czerwony jak burak widząc jej sukienkę podniósł tak jak jej przyjaciółka kciuk do góry.
-Dam z siebie wszystko!-pomyślała patrząc także na kotki, które z uśmiechem obserwowały jej wygląd, zwłaszcza dumna ze łzą w oku Candy.
Rozłożyła dłonie z których wyleciało parę białych iskierek, tworząc małe ptaszki, które rozleciały się po gildii.
-No nie powiem Gray masz konkurencje!-zawołała ze śmiechem Reiko przez megafon, a na jej ramię zleciał mały kanarek, który zaczął śpiewać, a ona mu wtórować.
-Jak tak dalej pójdzie to i Reiko nam się włączy w konkurs-powiedziała Erza, a chłopcy co koło niej stali zaczęli się śmiać.
Później klasnęła dwa razy w dłonie i wyskoczyły renifer i łania rozbiegając się na dwie strony po sali zostawiając smugi, dwa małe śnieżne liski przebiegły obok zdziwionej widowni,a przewodził nimi mały śnieżny króliczek.
Po całej prezentacji wszystkie rzeczy, które stworzyła zmieniły się w małe płatki śniegu i rozsypały po gildii. Dziewczyna usłyszała tak dużo owacji, że ciężko jej było utrzymać się na nogach. Wreszcie opuścił ją ten przeklęty stres, który miała od paru dni. Sting cały i zdrowy przed sceną oglądający jej występ, dziewczyny które zawsze przy niej są nie ważne co się dzieje. Poczuła lekki kuśtyk w bok i spojrzała w tamtą stronę. Obok niej stała ubawiona po pachy Reiko.
-Gratuluje-powiedziała ciszej i dodała głośniej-no to kochani głosujemy!
Przez kwadrans wszyscy przekrzykiwali się między sobą, a Laxus wyczarował tablicę na której pojawiały się imiona i punkty. Kiedy narady się skończyły, tablica zniknęła, a czerwonowłosa z uśmiechem znowu przyłożyła blisko mikrofon.
-A więc już wszystko jasne! Dziewczęta gotowe!
Usłyszała lekki pisk za sceny.
-Trzecie miejsce LEVY MCGARDEN!
Niebieskowłosa nieśmiało wyszła na scenę lekko się ukłaniając przy oklaskach.
-Drugie miej....oooooo!-zawołała zadowolona-nie ma drugiego miejsca moi drodzy..
Zrobił się mały rumot i każdy przez siebie wołał jak to.
-W takim razie-po tych słowach spojrzała na Levy-masz drugie miejsce!
Dziewczyna zaczerwieniła się jeszcze bardziej.
-Mów kto wygrał a nie!-zawołał Natsu wskakując na głowę Stinga
-Ej Natsu!-zawołał blondyn z dołu-ja nic nie będę widział.
-Pierwsze miejsca zajmują .... LUCY HEARTFILIA I YUKI INABA!
W tym momencie kruczowłosą zatkało i poczuła lekkie klepnięcie ze strony Lucy.
-Dziewczyny zapraszam was na środek!
Lucy z uśmiechem trzymając za dłoń koleżankę wyszły na środek widząc cała rozchichotaną widownię, Yuki nerwowo zacisnęła mocniej rękę.
-Moje drogie jako nowe Miss naszej gildii oddaje wam głos.
Po czym dając mikrofon chciała stanąć kawałek dalej, jednak została zatrzymana drugą ręką kruczowłosej. Lucy podziękowała wszystkim za głosy i zadowolona oddała mikrofon koleżance.
Yuki idąc za tokiem dziewczyny także podziękowała za głosy.
-Ale na pewno by mnie tu nie było gdyby nie moje najdroższe przyjaciółki! Czuję się jakbyśmy znowu od nowa się poznały!
I z uśmiechem spojrzała na czerwonowłosą, która z odwzajemniła uśmiech. Jak dziewczyny zeszły ze sceny, kruczowłosa z uśmiechem skoczyła w ramiona blondyna. A Lucy stanęła obok zadowolonego Natsu który wołał, że wiedział iż blondynka zajmie najwyższe miejsce, a dziewczyna zarumieniła się.
-A TERAZ CZAS NA KOLEJNĄ ATRAKCJE!-krzyknęła głośno czerwonowłosa-GAAJEL DAJ CZADU!
Reszcie gildii twarze zmarkotniały, oprócz uśmiechniętej Levy i Miry.
-A ja cały czas miałem nadzieję, że ona żartuje...-odpowiedział zrezygnowany Gray przez co Loke wybuchł śmiechem
-Przestańcie nie może być tak źle-odpowiedział pokrzepiająco Sting
Jednak gdy usłyszał pierwsze dźwięki i śpiew Gaajela, zrozumiał że może stracić coś więcej niż słuch. A ubawiona Reiko wzięła tekst i zaczęła śpiewać z czarnowłosym.
-No cóż chociaż Reiko się dobrze bawi-odpowiedziała Yuki starając się zatkać uszy-no nie wierze...Nawet Loke z Tsuki do nich dołączyli!





Po jakże ciężkiej batalii i zniesienia śpiewu Gaajela. Gildia postanowiła wziąć się za ostatni gwóźdź programu, czyli paradę. Czerwonowłosa wyszła w swoim stroju i z uśmiechem stanęła obok przyjaciółek.
-Co myślicie?
Kotki spojrzały na nią.
-Jest super!
Reiko miała na sobie bardzo krótką i kusą sukieneczkę jakie noszą wróżki, chcąc nie chcąc poprawiała koronę na głowie uważając na wielkie skrzydła wystające z pleców. Yuki wyszła właśnie z przebieralni ubrana za kotka, także poprawiając uszy.
-Powiedz miauuuuuu!-poprosiła dziewczyna przybierając pozę kotka
-Nigdy więcej nie proś Gaajela by śpiewał..o miauczenie także nie proś...
-Czemu ? To było fajne!
-Ale moje uszy tego nie zdzierżą... nie mówiąc o Stingu i biednej Candy. A jeszcze Natsu który wskoczył do was i zaczął grać dźwięk jakby piłą nurtował po tablicach..
Dziewczyna zaśmiała się i złapała Yuki za rękę, a drugą swoją kotkę. Kruczowłosa złapała także swoją Candy i weszły na swoją makietę.
Czerwonowłosa usiadła na tronie, a kotka zleciała na swoją część. Yuki ustawiła się po boku, a Candy na drugim. Spojrzała do tyłu wszyscy byli gotowi.
-ZABAWĘ CZAS ZACZĄĆ!-krzyknęła cała gildia i ruszyli przez miasto
Dziewczyny jeszcze nigdy nie widziały takiego zbiegowiska w mieście, musiały używać swojej magii i słyszały zachwyty dzieci. Na sam koniec Reiko ubawiona poprosiła Yuki i razem wystrzeliły swoją magię w powietrze. Która wróciła w postaci małych kryształków opadających na całe miasto. Przez moc czerwonowłosej mieniły się na różne kolory jakby na ziemię spadały małe tęczę.
-Piękne!-zawołała zafascynowana Lucy
-No!-zawołał zadowolony Natsu i lekko stuknął dłoń z koleżanki.
Gdy zdali sobie sprawę co się stało obydwoje zarumienili się mimo, że byli w tłumie ludzi.
-Lucy ja..-zaczął różowowłosy
Jednak w tym momencie na dwójkę spadł Happy bo ganiał się po niebie z Tsuki łapiąc małe kryształki.
-Przepraszam Natsu...-odpowiedział Happy
-Nic...nic nie szkodzi Happy-odpowiedział chłopak
-Łapiemy kryształki!-odpowiedziała zadowolona Tsuki, a także zmartwiona czy nikomu nic się nie stało-Nic wam nie jest?
-Nie..nie-zaśmiała się Lucy-lećcie łapać dalej ale ostrożnie!
Koty pokiwały głowami i wzbiły się w powietrze by dołączyć do reszty kotów które szybowały po niebie obserwując miasto. Kawałek dalej Yuki już w normalnym kimonie, które dostała od Stinga bo szkoda mu było dziewczyny spacerowali między straganami.
-Kiedy wróciłeś z misji?
-Niedawno-odpowiedział-przepraszam, że się nie odzywałem. Ale miałem tyle na głowie..
-Mogłeś chociaż napisać, że jesteś..
-Reiko chciała Ci zrobić niespodziankę.
-Reiko?
-Tak, razem z Lokem wpadli do mnie wczoraj wieczorem. Przyznali się, że sami się już martwić zaczęli.
Dziewczyna spojrzała na kryształek, który spadł do jej dłoni.
-Nie wiedziałam, że nasza magia już tak sięga-odpowiedziała trzymając wachlarz w drugiej dłoni-myślałam, że krócej będzie trwać.
-Widać urosła wasza moc-odpowiedział uśmiechnięty blondyn
-Chyba Reiko-odpowiedziała smutna-niby próbuje mnie podeprzeć na duchu ale...
-Nieprawda-usłyszała głos Stinga-obydwu wam urosła moc, powinnaś siebie zobaczyć na wyborach, byłaś niesamowita!
-N-Na prawdę?-zapytała zdziwiona
-Tak...-odpowiedział i po chwili się zamyślił dodając-a twoja sukienka...nieziemska..
Yuki zczerwieniała, myśląc w duchu, że zabije całą czwórkę. Nim zareagowała chłopak przyciągnął ją do siebie i mocno pocałował.
Reiko stała obserwując niebo i aż oczy jej błyszczały widząc tyle błyskotek obok siebie.
-Piękny dzień-szepnęła sama do siebie-mogłabym tak świętować każdy dzień!
-Gdyby Cię teraz pierwsza zobaczyła pomyślała by, że spotkała prawdziwą wróżkę-usłyszała głos i odwróciła głowę
Niedaleko niej stał Lew uśmiechając się szeroko, a czerwonowłosa odwzajemniła go. Podszedł do niej i stanął obok.
-Ładne niebo co?
-No pewnie. Macie z Yuki dryg.
-No co ty gdyby nie wy nic by się nie udało.
Chłopak spojrzał w jej stronę i zobaczył ją zarumienioną ze szczęścia, gdy była mała także się tak rumieniła. Zaczął się lekko wachlować by pozbyć się rumieńca i sięgną ręką do kieszeni.
-Pamiętasz ten dzień?
-Jasne!-odpowiedziała zadowolona czerwonowłosa-15 października to także nasz pierwszy dzień spotkania prawda?
Spojrzała na Lokego który tak jak ona lekko się uśmiechał.
-Dokładnie.
-Nie uważasz, że ten dzień ma w sobie magię?
-To jest pewne...a propos Magii mam coś dla Ciebie.
-Coś?
Zaciekawiona spojrzała w jego stronę. Rudowłosy trzymał już w ręce małe czerwone pudełeczko poznała je od razu.
-Zaraz...nie kupiłeś tego wtedy jak byliśmy szukać prezentu dla Laxusa?
-Tak
-I trzymałeś to przez tyle czasu!?
-Zamknij oczy
Dziewczyna zaśmiała się i wykonała polecenie, lubiła niespodzianki. Chłopak wyciągnął łańcuszek i powiesił jej na szyi.
-No otwórz oczy!
Czerwonowłosa posłusznie to zrobiła i spojrzała na łańcuszek, który się mocno mienił.
-Loke to...
-Łańcuszek-zaśmiał się-obiecałem Ci go kiedyś pamiętasz?
Nim zdążył coś jeszcze powiedzieć dziewczyna rzuciła się mu na szyję. Lew poczuł, że jego twarz już jest na pewno koloru włosów Natsu.
-Ja też mam coś dla Ciebie-odpowiedziała uśmiechnięta i odsunęła się od niego
Z torebeczki którą miała przy sobie wyciągnęła ładnie złożony czerwony krawat.
-Zawsze narzekasz, że Ci się krawat psuje-odpowiedziała czerwona-pomyślałam o tym..
Chłopak wziął krawat z szerokim uśmiechem, już nawet nie zwracał uwagi na to, że jest czerwony, a Reiko pocałowała go w policzek.


-Gdzie oni są?-mruknął Laxus znudzony siedząc z Hikari i resztą gildii
-Pewnie się pałętają pomiędzy ludźmi-odpowiedział Happy-ale dziewczyny na pewno ich znajdą.
Nagle z tłumu wbiegła z jednej strony Yuki ze Stingiem, a przed nimi leciała Candy. Z drugiej pierw wyleciała Tsuki, a za nią Reiko z Lwem, który trzymał ją za rękę by przebić się przez tłum.
-Nie rozumiem czemu musieliśmy wrócić do gildii?-zapytała Yuki przyjaciółkę-skąd ty masz wisiorek?!
-Widzę, że solenizantki już są!-zawołał zadowolony Natsu-WNOŚCIE CHŁOPAKI!
Po chwili z kuchni z wielkim trudem wysunął się duży tort.
-Jako, że to nasz kolejny wspaniały rok!-zawołała zadowolona Reiko w stronę Yuki-gildia postanowiła świętować go z nami!
Po czym mocniej ścisnęła dłoń lwa, a Yuki zalała się łzami przykładając dłonie do buzi.
-Mówiłam Yuki nie płacz dzisiaj tyle!-zaśmiała się przyjaciółka

2 komentarze:

  1. Witaj!

    Twoje opowiadanie zostało dodane do naszego katalogu. Zapraszam do zgłaszania nowych rozdziałów!

    Pozdrawiam,
    Oxena z Katalogu Fanfiction M&A

    OdpowiedzUsuń
  2. Ohayo~!
    Zostałaś nominowana do Liebster Awards!
    Więcej informacji: http://godslayerft.blogspot.com/2016/01/liebster-blog-award.html?m=1

    Pozdrawiam :*
    Su♥

    OdpowiedzUsuń