Strony

niedziela, 22 lutego 2015

3.Lecząca moc Tsuki






             
 

                —Już, już odsapnij—mówił Sting wachlując dłonią wściekłą Yuki—nie gniewam się na Ciebie, że doszłaś do innej gildii.
—A co mnie w gildii nie chcesz?—zapytała udając smutny głosik
—Co?!—zaczął głośniej chłopak i znowu zaczął machać nerwowo rękami—Nie! To nie tak! Tylko…
—On Cię L-lubi—szepnęła Candy szturchając ramieniem swoją kruczowłosą partnerkę
—Co?!—zawołali równo i się zarumienili
—Tak..tak bardzo się lubią—dodał Lector kiwając głową próbując się tym przypodobać kociej koleżance
—Dobra..dobra skończcie już swoje kocie urojenia—powiedziała Yuki próbując zbyć temat i spojrzała na na blondyna—a tak w ogóle co tutaj robicie ? Bo z tego co mi wiadomo tutaj w Magnolii Sabertooth nie ma swojej siedziby.
—Sting chciał odwiedzić Natsu—powiedział brązowy kot—właśnie szliśmy odwiedzić go w gildii.
—Przez park?-zapytała zdziwiona Candy—przecież koło rynku było by szybciej.
—Tak?-zapytał zdziwiony Sting i podrapał się po głowie—wiesz rzadko tu bywamy.
—Chcecie to was zaprowadzimy szybsza drogą—zaproponowała uśmiechnięta Yuki—już i tak chciałyśmy niedługo wracać zobaczyć jak Reiko się czuje. Wiesz Natsu się wydzierał że jak skończy walczyć z Laxusem to jego kolej.
—Heh cały Natsu—zaśmiał się chłopak i wyciągnął ramię do Yuki—no to niech Panie prowadzą.
—A z chęcią milordzie, a z chęcią—odpowiedziała z uśmiechem udając rzeczowy ton i biorąc go pod ramię.
—Oni naprawdę bardzo się lubią—powiedział Lector po cichu do morskiej kotki puszczając jej oko





****


—Aaaaa…dlaczego?! —krzyknął zdenerwowany Natsu ziejąc ogniem w każdą stronę—dlaczego dostałem czymś takim!?
                —Byłeś przez chwilę nie uważny Natsu—powiedziała Lucy z pewną siebie miną
                —Nie dobijaj mnie Lucy—odpowiedział siadając z smutną miną
                —Aye—odpowiedział Happy robiąc to samo co jego partner
                —Nie przesadzasz głupi kocurze!? —krzyknęła blondynka

Reiko się tylko lekko uśmiechnęła i przywaliła chłopakowi w plecy pokazując że go lubi ale zrobiła to za mocno i Natsu wylądował na ziemi.

                —Ojej Natsu przepraszam—powiedziała czerwonowłosa pomagając mu wstać—myślałam ,że klepie Cię lekko.
                —To lepiej od razu go zabij! —zawołał Laxus z drugiej strony gildii—bądź bardziej delikatna jak na kobietę przystało!
                —Laxus! —warknęła Lucy z Mirajane w stronę blondyna

Chłopak tylko się żachnął obrażony i dało się tylko usłyszeć z pod jego nosa ‘baby’.

                —Jak dziecko—fuknęła zirytowana blondynka
                —Ale widać lubi Reiko—powiedziała cicho białowłosa
                —Skąd ten pomysł?
                —Nie zawsze zdarza mu się by jakaś dziewczyna się uczepiła by był jej bratem
—Tsuki zaraz wyleczy twoją buzię—powiedziała szybko Reiko widząc nadąsana minę Natsu i zawołała swoją kocią partnerkę
—Ee twoja kotka leczy rany? —zapytał różowowłosy zapominając o dawnej złości
—Tak—odpowiedziała z uśmiechem—jest początkującym leczącym, więc potrafi tylko leczyć drobne ranki no i czasami jak mam chorobę lokomocyjną pomoc trochę umilić pobyt.
—Naprawdę!? —zawołał uradowany patrząc na czerwonowłosą do której właśnie podeszła Tsuki
—Teraz chyba Natsu nie będzie chciał się rozstać z kotką Reiko—westchnęła Lucy kręcąc głową
—Ale ja nie wiem czy powinnam..—zaczęła wstydliwie Tsuki
—Oj nie wstydź się—zachęcała ją dziewczyna—wiem, że potrafisz to robić—po czym dodała szeptem do chłopaków—jest bardzo nieśmiała jeśli chodzi o jej zdolności
—Ah tak—odpowiedział Happy

Tsuki delikatnie dotknęła czoła Natsu i jej sukienka zaczęła falować . Przez chwilę osoby w gildii zobaczyły jasne światło i księżyc, który świecił  pod jej sukienka. Zaraz światło ustąpiło i ślad z czoła smoczego zabójcy ognia zniknął.

                —Ale czad—odpowiedział macając się po czole
                —Co czułeś? —zapytała uśmiechnięta Reiko
                —Takie…-zamyślił się—takie miłe ciepło i zapach gotowanego jedzonka!
                —A czemu o to pytasz?—zapytała blondynka zaciekawiona
                —Ponieważ każda osoba inaczej odczuwa leczenie Tsuki—odpowiedziała jej—ja na przykład podczas leczenia czuje ciepłe delikatne mrowienie i zapach cytrusów. Myślę że każdy odczuwa to inaczej bo pokazuje mu się to co lubi.
                —Co lubi? —zapytała ponownie zdzwiona Lucy
                —Tak—odpowiedziała jej kolejny raz—Natsu musi lubić wielkie ciepło skoro to poczuł no i gotowane jedzenie.
                —A ty dlaczego czujesz cytrusy? —zapytał Happy
                —Bo ja je uwielbiam—odpowiedziała Reiko—a propos napiłabym się lemoniady!
Po chwili drzwi gildii się otwierają,  a w nich stają Yuki w raz ze Stingiem Candy i Lectorem . W budynku zapadła cisza którą przerwała czerwonowłosa
                —Yuki! Patrz! Patrz! Patrz!—zawołała radośnie Reiko dodając—Pokazywałam Natsu na jego własnym czole jak działa moc Tsuki
                —Ale… ale jak to na jego własnym czole? —zapytał zdziwiony Sting
                —Yhhh pewnie pokazała mu ułamek swojej siły—powiedziała szeptem Yuki do chłopaka

I w tym momencie dziewczyna w zastraszająco szybkim tempie pojawiła się przed Stingiem, którego aż przeszły go dreszcze. Nie spodziewał się takiej szybkości.

                —Kto to?—zapytała—Yuki nie wiedziałam ze masz chłopaka—po czym złapała go za głowę i zaczęła czochrać po włosach—hoooo jaki słodki!
                —Niech zgadnę R-Reiko ? —zapytał przerażony
                —W dziesiątkę—odpowiedziała załamana kruczowłosa po czym dodała—Reiko sprostowanie to nie jest mój chłopak (jeszcze mówiła w myślach) lecz jest to mistrz gildii Sabertooth i mój przyjaciel z dzieciństwa Sting Ecliffe
                —A teraz poznaje, to ten co koło mnie trenował w lesie—powiedziała czerwonowłosa
                —A co śledzisz mnie ?! —krzyknął
                —Nie, ale ostatnio zauważyłam że dziwnie machasz ręka jak bijesz skały—odpowiedziała zawadiacko—powinieneś trochę wolniej to robić.
                —Ejjjj nie obrażaj Stinga!—zawołał wyzywającym głosem Lector
—Ale ja nie miałam takiegoż zamiaru—powiedziała uśmiechnięta Reiko dodając—chłopak mojej przyjaciółki to również mój przyjaciel
—Mówiłam Ci ze to nie tak!—krzyknęła lekko już zirytowana przyjaciółka dodając—khem khem Sting przyszedł tu tylko odwiedzić Natsu, a ja tylko z Candy spotkałyśmy go w parku jedząc lody po zakupach
                —O Candy co kupiłaś ?!– zapytała dziewczyna przerzucając zainteresowanie na morską kotkę, kucając obok niej i mając gwiazdki w oczach
                —A nic tylko kilka materiałów żeby zrobić nowy Outfit dla Yuki i by tobie poprawić spódnice—odpowiedziała kotka
                —Jesteś taka słodziutka kiedy myślisz i mówisz o szyciu!—powiedziała Reiko po czym zaczęła delikatnie ciągnąc po policzkach Candy
                —Błagam Cię… przestań wiesz że nie lubię gdy tak robisz—odpowiedziała po czym dodała szeptem do niej—po za tym przynosisz mi wstyd gdy tak robisz, a zwłaszcza w obecności ludzi z gildii

Po czym znów otworzyły się szeroko drzwi do gildii i weszli Gray z Erza spojrzeli na Reiko i Yuki, a potem spojrzeli na całą gildie pytającym wzrokiem.

                —Co się tu dzieje?—zapytała szkarłatnowłosa spokojnym tonem i pokazała palcem na dziewczyny dodając—i co to za jedne?
                —To są nowe osóbki w naszej drużynie—krzyknął radośnie różowowłosy skacząc przy tym
                —He!? to co jakaś rekrutacja była pod nasza nieobecność ognisty gnojku?—fuknął Gray—nie wiem czy możesz sam od tak decydować o tym.
                —Ee..—zaczęła czerwonowłosa—dlaczego on się rozebrał?
                —Co?—zaczął czarnowłosy i spojrzał na siebie—znowu!?
                —No i nasz ekshibicjonista powrócił—powiedziała zażenowana blondynka
                —Reiko jest bardzo słodką osobą!—zawołał Bliscow do Greya z drugiej części gildii.

Reiko wyciągnęła rękę do Greya i gdy ich ręce się zetknęły chłopak padł porażony prądem.

—Rzeczywiście bardzo słodka—wykasłał mag lodu z ziemi
—Przepraszam—odpowiedziała zmartwiona smocza zabójczyni błyskawic—po mojej walce z Laxusem widać jeszcze prąd w moim ciele nie opadł.
—Mamy nokaut proszę państwa bez wyzwania do walki—powiedziała komentując sytuacje Yuki niczym komentator sportowy
—Walczyłaś z Laxusem? —zapytał zdziwiony
—Tak, ale braciszek Laxus chyba nie zbyt mnie polubił—odpowiedziała zawiedziona dziewczyna
—PRZESTAŃ MNIE W KOŃCU NAZYWAĆ SWOIM BRATEM!—krzyknął na całą gildie blondyn po czym Erza spojrzała na niego ostrym spojrzeniem.
—Nie wolno krzyczeć na kobiety—syknęła
—Cześć jestem Reiko—powiedziała z uśmiechem wyciągając dłoń tym razem do kobiety
Erza spojrzała na Greya, który co dopiero podniósł się z podłogi i z powrotem na uśmiechniętą Reiko.
                —Dam radę niech jej będzie miło—pomyślała złapała oddech gotowa na wstrząs, jednak gdy uścisnęła jej dłoń nic się nie stało—co?
—Widać po porażeniu tego czarnowłosego i Natsu energia we mnie opadła—powiedziała  z uśmiechem—Jesteś Erza tak?
—No to Erza ma dupę uratowaną—pomyślała kruczowłosa uśmiechając się dopowiadając—A ja jestem Yuki Inaba miło poznać
Scarlet wyciągnęła dłoń w kierunku Inaby—Mnie również miło poznać-powiedziała uśmiechnięta.
—A tak w ogóle—zaczęła Lucy—widział ktoś Wendy?
—Która to Wendy? —zapytała Reiko
—Taka dziewczynka stała koło nas w kółku—odpowiedziała jej kocia partnerka—z niebieskimi włosami.
—Aaa ta—odpowiedziała—co miała takie śmiesznie dwa kucyki?
—To ty zapamiętałaś jej włosy walcząc z Laxusem!? —krzyknęła blondynka zdziwiona pokazując na Reiko palcem
—No tak—westchnęła kruczowłosa—ale nie długo będzie o tym pamiętać.
—A tam braciszka Laxusa poznam wszędzie—odpowiedziała Lilica i klepnęła go w plecy przez co chłopak wypluł piwo
—Zaraz Cię zatłukę! —wycharczał
—Ja nie patrzę—pisnęła Tsuki i schowała się za Happiego, który stał najbliżej
—BITWA PRZYŁĄCZAM SIĘ! —krzyknął Natsu i rzucił się na blondyna po czym on wyciągnął rękę, a różowowłosy wylądował na podłodze
                —To nie fair—zawył Natsu z ziemi
Bliscow przysunął Reiko do siebie.
                —Wiesz co mała? —odpowiedział zadowolony Bliscow—już nam się podobasz!

Evergreen równo z Freedem strzelili mężczyznę po głowie przez co wylądował na ziemi. Sting obserwując cała tą sytuacje stał jak wryty i zaczął kręcić głową.
—Jesteś pewny że chciałeś tu przyjść? —zapytała go Candy—widzisz jaka tu dzicz.
Po czym koło Yuki, Candy i Stinga przeleciał Elfman rzucony przez Reiko krzycząc coś w stylu „mężczyzna” zmiótł Lectora ze sobą.
—Lector! —wrzasnął przerażony blondyn prawie że ze łzami
Przyjaciółka rzuciła się z odsieczą brązowego kotowi próbując go wyciągnąć z pod ciała Elfmana. Gdy wyciągnęła kota pobiegła szybko do schowanej za Happym partnerki Reiko prosząc ją o udzielenie pierwszej pomocy.
—M-mogę spróbować—odpowiedziała onieśmielona Tsuki i wyszła za niebieskiego kota
Wyciągnęła łapkę i położyła ją na brzuchu Lectora próbując go wyleczyć.
                —Ale fajnie ja też tak chce! —zawołał zadowolony Happy machając ogonem
                —Te niebieski kocurze—odpowiedziała Yuki do której podbiegł Sting patrząc na stan Lectora i dodała z groźną miną—nie rozpraszaj jej ,a z resztą nie jesteś ranny. Zdenerwujesz mnie to wierz mi że to spróbujesz..
                —Jesteś straszna jak Lucy—odpowiedział przerażony niebieski kot
—NIE JESTEM STRASZNA! —krzyknęły chórem na kota po czym spojrzały się na siebie i zaczęły śmiać
—Przepraszam—odpowiedziała niebieska kotka niepewnym głosem—możecie mi nie przeszkadzać? Nie mogę się skupić. Wszyscy krzyczą.

Po czym zaczęła płakać, czerwonowłosa jak na hasło wrzasnęła stop i podbiegła do swojej kotki oraz wzięła ją na ręce.
                —Co się stało Tsuki? —zapytała przerażona—coś Cię boli?!Ktoś Cię uderzył!?
                —Wszyscy…wszyscy krzyczą! —powiedziała przez płacz oraz pociągając noskiem—i.. przez to nie mogę uleczyć tego kotka!
Dziewczyna spojrzała na Lectora który leżał na ziemi.
                —No już już—szepnęła Reiko i się uśmiechnęła stawiając Tsuki na ziemie—nikt już nie krzyczy.
                —Ona jest taka urocza! —zawołała Mirajane uśmiechając się

Wszyscy w gildii uspokoili się i przyglądali jak mała Exceed’ka leczy najgorzej poszkodowanego w bitwie.

                —Co?-zaczął Lector i poderwał się na pozycje siedzącą—co się stało?! Gdzie moje lody truskawkowe!?
Po czym wstając na równe nogi zobaczył przed sobą Tsuki, która lekko się uśmiechnęła.

                —Jeszcze jedna kotka? —zapytał zdziwiony mrugając, w tej gildii było sporo ich
                —Przepraszam za rzucenie w Ciebie Elfmanem—odpowiedziała smocza zabójczyni błyskawic kłaniając się przy tym—nie zobaczyłam Cię tam.
                —Eheh..nic nie szkodzi—odpowiedział zakłopotany brązowy drapiąc się po głowie
                —Lector! —zawołał uradowany Sting i wziął kota na ręce
                —Co to było? —zapytał—czułem lody truskawkowe..a nagle ich nie było.
                —To moc Tsuki—odpowiedziała Yuki z uśmiechem—czujesz to co lubisz.
                —Natsu! —zawołał blondyn—skoro nie wypiliśmy kielicha na balu magicznym to może teraz nam się uda?
                —Jasne! —zawołał Natsu
                —Napije się z wami—odpowiedziała Yuki z uśmiechem
                —Yuki—zaczęła Reiko—zanim się napijesz chyba powinnyśmy poszukać jakiegoś mieszkania na stałe?
                —Jeśli chcecie nasza gildia ma akademik dla dziewcząt—odpowiedziała Erza z uśmiechem—na miesiąc kosztuje 100 tys klejnotów.

Dziewczyna spojrzała na swoją partnerkę i resztę dziewczyn po czym poznała minę Yuki, która z rozpaczą pokazywała od razu ze Candy wydała ich wszystkie oszczędności.

                —Jasne—odpowiedziała Reiko z uśmiechem—ja jakoś nie mam ochoty dzisiaj pić.
                —To ja mogę Ci pokazać gdzie to jest! —zawołała zadowolona blondynka łapiąc dziewczynę za ramię—sama bym się tam z chęcią przeszła do Levy!
                —Więc życzę miłego picia—odpowiedziała czerwonowłosa z uśmiechem
                —Nie martw się Yuki będzie z nami bezpieczna—odpowiedziała Cana trzymając w jednej ręce gorzałę, a z drugiej przytulając kruczowłosą(-Skąd się tu wzięłaś!? —ryknął Sting na Cane
)
—W to nie wątpię—odpowiedziała ze śmiechem dziewczyna biorąc swój bagaż—chodź Tsuki
—T-tak!-zawołała zadowolona kotka i przytuliła Happiego—dziękuje za osłanianie dzisiaj.
                —T-to nic takiego—odpowiedział poczerwieniały niebieski kot—może rybkę?
—Następnym razem na pewno! —odpowiedziała

5 komentarzy:

  1. Oh~! Słodkie! Mówiłam, że między Stingiem i Yuki jest chemia! Wiedziałam! X3 Rozdział był zajebisty, a teraz lecę dalej czytać! Bye!

    OdpowiedzUsuń
  2. Aż tak to widać ? XDDD no mam nadzieję że az takim cukrem nie jedzie no ale nic miło mi jestem yuki i również w raz z Reiko prowadzę tego bloga obje piszemy te notki więc cieszy mnie to że podoba ci się nasza praca :D <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest dużo cukru tylko to"oni się luuubią" takie jest znaczące x3 I nieco widać i dobrze!

      Usuń
    2. Spokojnie moja kuzynka sama jest jak cukier ;p Jak coś rozdziały się będą pojawiać jakoś co jeden-dwa dni na razie :P

      Usuń
    3. Ok niby mi mówią że jestem słodka ale bez przesadyzmu Reiko-chan <3 XD ale skoro dobrze jest to git <3

      Usuń